23 lipca wystąpiła poważna awaria sieci energetycznej na naszym ogrodzie. Udało się przez tydzień zlokalizować problematyczny, ok 100m odcinek, w którym jest uszkodzony fragment przewodu i przywrócić dostawy prądu w ok. 4/5 działek. Koszt samej lokalizacji odcinka awarii wyniósł 1,5 tys. zł. Nadal szukamy wykonawcy, który zamontuje hermetyczną mufę na uszkodzonych przewodach. Jest problem z wolnymi terminami i otrzymujemy szokujące oferty cenowe, nawet 12 tys. zł. W poniedziałek 2 sierpnia przyjedzie kolejna firma ocenić koszty i jeśli negocjacje się powiodą i wykonawca będzie miał wolny termin, rozpoczniemy prace. Chcemy zrobić pilne walne zebranie, na którym omówimy koszty i być może będą potrzebne jeszcze w tym roku dodatkowe środki na to, by ogrody mogły nadal funkcjonować.
Prosimy o oczekiwanie na usunięcie awarii i nie atakowanie Zarządu.